Oryginalne mandazi przygotowuje się często ze znacznie mniejszą ilością cukru i traktuje się je jako dodatek do sosów lub jako danie obiadowe. Jednak równie powszechne są słodkie, w formie deseru.
SKŁADNIKI
3 szklanki mąki
25g drożdży
1/2 szklanki cukru
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki cynamonu (opcjonalnie)
1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
1/4 szklanki letniej wody
1/2 szklanki mleczka kokosowego (dokładnie wymieszane)
1 jajko
olej do smażenia (ja użyłam rzepakowego)
WYKONANIE
Rozdrobnione drożdże zalewamy 1/4 szklanki letniej wody i dodajemy łyżkę stołową cukru. Dokładnie mieszamy i odstawiamy na około 10 minut.
Do miski wsypujemy mąkę, cukier i przyprawy. Wlewamy drożdże, mleko i dodajemy jajko.
zaczynamy wyrabiać ciasto do momentu, aż przestanie kleić się do dłoni. W razie, gdyby było za suche można dodać mleka lub wody. Gdy za mokre - dosypać mąki.
Wyrośnięte ciasto wyjmujemy na oprószony mąką blat. Dzielimy na cztery części, a z każdej z nich formujemy kulki.
Każdą z utworzonych kulek wałkujemy na podłużne paski grubości około 1,5 cm.
Gotowe paski dzielimy na trójkąty.
Zostawiamy ciasto na chwilę, żeby podrosło. W tym czasie podgrzewamy olej. Ja użyłam do tego rondelka. Nie wlewałam dużo oleju (na około 2 cm od dna).
Ostrożnie wrzucamy trójkąciki do oleju. Jak tylko się przyrumienią, odwracamy widelcem na drugą stronę. Ciasto nie jest zbyt grube, więc można mieć pewność, że po tak krótkim czasie smażenia nie będą surowe w środku.
Wyjęte z oleju pączki odkładamy na papierowy ręcznik. Ociekną i nie będą nasączone tłuszczem.
Ja swoje mandazi podałam dziś suche. Są słodkie i aromatyczne, więc nie potrzebują nadzienia, jak polskie pączki. Można posypać je cynamonem. Dobrze będą się prezentowały z dowolną polewą lub maczane w mleku - zarówno krowim, jak kokosowym.
Tymczasem życzę smacznego w tłusty czwartek!
Do miski wsypujemy mąkę, cukier i przyprawy. Wlewamy drożdże, mleko i dodajemy jajko.
zaczynamy wyrabiać ciasto do momentu, aż przestanie kleić się do dłoni. W razie, gdyby było za suche można dodać mleka lub wody. Gdy za mokre - dosypać mąki.
Gotowe ciasto przykrywamy i odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na 1 - 1,5 godziny. Powinno w tym czasie podwoić swoją objętość.
Każdą z utworzonych kulek wałkujemy na podłużne paski grubości około 1,5 cm.
Gotowe paski dzielimy na trójkąty.
Zostawiamy ciasto na chwilę, żeby podrosło. W tym czasie podgrzewamy olej. Ja użyłam do tego rondelka. Nie wlewałam dużo oleju (na około 2 cm od dna).
Ostrożnie wrzucamy trójkąciki do oleju. Jak tylko się przyrumienią, odwracamy widelcem na drugą stronę. Ciasto nie jest zbyt grube, więc można mieć pewność, że po tak krótkim czasie smażenia nie będą surowe w środku.
Wyjęte z oleju pączki odkładamy na papierowy ręcznik. Ociekną i nie będą nasączone tłuszczem.
Ja swoje mandazi podałam dziś suche. Są słodkie i aromatyczne, więc nie potrzebują nadzienia, jak polskie pączki. Można posypać je cynamonem. Dobrze będą się prezentowały z dowolną polewą lub maczane w mleku - zarówno krowim, jak kokosowym.
Tymczasem życzę smacznego w tłusty czwartek!