Chimichanga jest prostym w wykonaniu daniem mięsnym pochodzącym z Meksyku. Myślę, że nie trzeba dodawać nic więcej. Jeśli kogoś interesuje nieco dłuższy opis kuchni meksykańskiej, zapraszam do przeczytania mojego poprzedniego wpisu 😋
SKŁADNIKI
500 g mielonej wołowiny
1/2 dużej cebuli (może być czerwona)
2 ząbki czosnku
1 średniej wielkości czerwona papryka
1 papryczka chili (ja użyłam suszonej)
1/2 puszki kukurydzy (zamiennie czerwona fasola)
sól
1/2 dużej cebuli (może być czerwona)
2 ząbki czosnku
1 średniej wielkości czerwona papryka
1 papryczka chili (ja użyłam suszonej)
1/2 puszki kukurydzy (zamiennie czerwona fasola)
sól
pieprz
słodka i ostra papryka
około 200g sera żółtego (startego na tarce o grubych oczkach)
WYKONANIE
Na patelni rozgrzewamy łyżkę oleju. Dodajemy drobno pokrojoną cebulę i smażymy, aż się zeszkli. Następnie wrzucamy mięso i przyprawy. Czosnek przeciskamy przez praskę.
mieszamy mięso dosyć często, żeby nie powstały zbyt duże grudki.
W czasie smażenia mięsa kroimy paprykę w kostkę. Wrzucamy ją do mięsa i smażymy, aż zmięknie. Pod koniec smażenia dodaj kukurydzę.
Na placku tortilli kładziemy starty ser i 3-4 łyżki mięsa z papryką. Całość zawijamy w prostokątną kieszonkę. Podsmażamy z obu stron, aż się zarumieni.
Można dodać więcej papryki, ale to sprawi, że danie mniej będzie przypominało chimichangę serwowaną w samym meksyku.
Można podawać z guacamole lub salsą pomidorową. Moja chimichanga była bardzo ostra więc świetnym dodatkiem okazał się jogurt naturalny z pomidorami i czosnkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz